Kredyty frankoweWIBORCo różni sprawy o usunięcie WIBOR-u od procesów frankowych?

26 września 20250

Doświadczenia frankowiczów miały znaczny wpływ na wzrost świadomości społecznej, a wyroki sądowe kształtowały linię orzeczniczą. Złotówkowicze poszli w ślady frankowiczów. Choć konstrukcja obu kredytów jest odmienna, wspólny wniosek pozostaje ten sam, tj. klient ma prawo do rzetelnej informacji. Sprawdzamy, czym sprawy o usunięcie WIBOR-u różnią się od procesów frankowych.

Jakie są podstawy prawne sporów o WIBOR i spraw frankowych?

Lawina pozwów frankowych sprawiła, że kwestie przejrzystości umów bankowych i obowiązków informacyjnych wobec konsumentów trafiły do debaty publicznej i do TSUE. Frankowicze wskazywali na brak jasnych informacji o ryzyku walutowym i niejednoznaczne klauzule przeliczeniowe. Podstawą roszczeń jest Dyrektywa Rady 93/13/EWG dotycząca nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, a także przepisy Kodeksu cywilnego oraz Prawo bankowe. Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 potwierdził, że jeśli klauzule umowne są abuzywne, konsument ma prawo żądać ich usunięcia, a gdy nie da się utrzymać umowy bez tych postanowień – domagać się jej unieważnienia. Te orzeczenia uświadomiły kredytobiorcom złotowym, że mogą badać swoje umowy pod kątem przejrzystości i obowiązków informacyjnych banku.

Na tym tle pojawiły się spory dotyczące usunięcia WIBOR z umowy kredytu. Podstawę prawną roszczeń stanowią te same przepisy, co przy sporach frankowych. Ponadto zastosowanie ma ustawa z dnia 23 marca 2017 r. o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami, która określa zasady ustalania oprocentowania zmiennego jako sumy marży i wskaźnika referencyjnego. Dodatkowo uwzględnia się rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011, tzw. BMR, regulujące nadzór nad wskaźnikami referencyjnymi.

Polskie sądy, rozpoznając sprawy o kredyty WIBOR, skierowały pytania prejudycjalne do TSUE, aby ustalić, czy klauzule odwołujące się do tego wskaźnika mogą być oceniane jako niedozwolone. Dla adwokatów od spraw bankowych to bardzo ważna kwestia, która de facto określa, jak formułować zarzuty i jak prowadzić obronę klienta. Opinia Rzecznika Generalnego TSUE z 11 września 2025 r. w sprawie C-471/24 potwierdziła, że sądy krajowe mogą badać, czy bank prawidłowo poinformował konsumenta o działaniu WIBOR i o jego wpływie na koszt kredytu, ale nie mogą podważać samej metody wyznaczania stawki.

Na czym polegają różnice w sprawach o WIBOR i frankowych?

Różnice między sprawami WIBOR i frankowymi wynikają z innej konstrukcji umowy oraz rodzaju ryzyka, które dotyczy kredytobiorcy. W kredytach frankowych problemem jest powiązanie salda zadłużenia z kursem waluty obcej. Klauzule indeksacyjne lub denominacyjne powodowały, że wysokość rat i całego zadłużenia zmieniała się wraz z kursem franka szwajcarskiego, a konsument nie miał możliwości oszacowania skutków takiej zmiany. Dlatego sądy badają, czy zapisy były sformułowane w sposób zrozumiały i czy bank poinformował o ryzyku walutowym.

W sprawach dotyczących kredytów WIBOR nie występuje ryzyko kursowe, lecz zmienność stopy procentowej. Osoba składająca pozew o WIBOR zarzuca, że bank nie wyjaśnił, jak jest ustalana stawka referencyjna i w jaki sposób wpływa na oprocentowanie kredytu. W przypadku kredytów frankowych sądy niejednokrotnie unieważniają umowę, gdy nie da się jej utrzymać po usunięciu klauzul. Natomiast w sporach o usunięcie WIBOR z umowy rozstrzygnięcia dotyczą głównie przeliczenia rat wyłącznie na podstawie marży banku.

Czy orzecznictwo w sprawach frankowych może pomóc złotówkowiczom?

Doświadczenia z procesów frankowych mogą wspierać konstrukcję pozwu o WIBOR. Wyroki TSUE pokazują, że sąd ma prawo badać przejrzystość umowy i poziom informacji przekazanych konsumentowi. Osoba, która chce żądać usunięcia WIBOR z umowy kredytu, może powoływać się na argumentację podobną do tej stosowanej w sprawach walutowych, wskazując na brak możliwości oszacowania kosztu kredytu w momencie podpisywania umowy. W orzeczeniach frankowych pojawiły się także wskazówki dotyczące rozliczeń po stwierdzeniu nieważności umowy. Bank zwraca klientowi odsetki, prowizje, opłaty i składki ubezpieczeniowe pobrane w związku z kredytem. Natomiast kredytobiorca oddaje instytucji finansowej kwotę, którą od niej otrzymał. Ten model może mieć zastosowanie w sytuacji, gdy sąd wyeliminuje klauzulę o WIBOR i pozostawi kredyt w mocy z samą marżą.

Spory frankowe i te dotyczące WIBOR różnią się głównie rodzajem ryzyka. W pierwszym przypadku chodzi o kurs waluty, natomiast w drugich o zmienność oprocentowania. Podstawy prawne w obu rodzajach sporów są podobne, choć w sprawach WIBOR wchodzą w grę także przepisy o kredycie hipotecznym i unijne regulacje wskaźników. Wyroki w procesach frankowych pokazały jednak, że konsumenci mają prawo domagać się jasnych i uczciwych umów, co może pomóc też złotówkowiczom.

zostaw komentarz

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Translate »