Nasz zespół składa się z prawników specjalizujących się w procesach przeciwko bankom. Posiadamy wieloletnie doświadczenie i rozbudowane kompetencje w zakresie prawa bankowego. Naszym celem jest wspieranie klientów w odzyskiwaniu ich pieniędzy.
Pomożemy Ci odzyskać Twoje pieniądze !
Napisz do nas na adres: franki@kancelaria-zkz.pl albo skorzystaj z formularza kontaktowego. Do wiadomości dołącz dokumenty, które posiadasz: umowę kredytu, aneksy, regulaminy.
Jeżeli:
opisz te okoliczności w wiadomości, gdyż mogą one uniemożliwić nam skuteczne dochodzenie roszczeń w Twoim imieniu.
Prześlemy Ci informację o możliwych roszczeniach przeciwko Bankowi po otrzymaniu maila z dokumentami.
W mailu zwrotnym przeczytasz:
Jeśli zlecisz nam prowadzenie Twojej sprawy wszczynamy proces sądowy. Dochodzimy w zależności od Twojego wyboru:
Kredyt waloryzowany nie jest kredytem walutowym. W takim przypadku bank nie wypłaca klientowi waluty i nie musi jej mieć. Odniesienie do obcej waluty ma służyć tylko użyciu innego (w założeniu bardziej stabilnego) miernika pieniądza. Kredyty waloryzowane dzielimy na indeksowane (czyli wyrażone pierwotnie w PLN) i denominowane (wyrażone od razu w walucie obcej).
Tylko w niektórych przypadkach. Jest to możliwe, jeśli bank w umowie kredytu istotnie zaniżył ważny parametr kredytu, na przykład CKK (całkowity koszt kredytu) lub RRSO (roczna rzeczywista stopa procentowa). Jest to także możliwe w przypadku niektórych kredytów denominowanych. Jednak nie każdemu opłaca się unieważnić kredyt. Unieważnienie opłaca się zwłaszcza wtedy, kiedy suma dokonanych bankowi spłat z wszelkich tytułów (rata odsetkowa, rata kapitałowa, opłaty okołokredytowe) jest bliska lub przekracza już kwotę kapitału początkowego kredytu.
Możliwości osób, posiadających kredyty waloryzowane do innych walut niż CHF, są dokładnie takie same jak „frankowiczów”.
Roszczenia z tytułu umowy kredyt przedawniają się lat 10, natomiast odsetek od nadpłaconych rat można żądać za ostatnie 3 lata. Jednak upływ 10 lat od zawarcia umowy kredytu nie oznacza, że nie można w ogóle dochodzić roszczeń, lecz że roszczenia starsze niż 10 lat (czyli w początkowego okresu kredytu) są przedawnione.
Dla rat zapłaconych od 9 lipca 2018 r. termin przedawnienia jest krótszy i wynosi 6 lat.
Pozwy zbiorowe w Polsce są nieskutecznym narzędziem dochodzenia roszczeń. Nie ma ani jednej wygranej sprawy frankowej w ramach pozwu zbiorowego. Dlatego odradzamy tę formę działania.
Sprawy „frankowe” trwają długo, bowiem bardzo czasochłonne jest przygotowanie pozwu i dokonanie obliczeń, w toku procesu odbywa się kilka rozpraw i niezbędna jest opinia biegłego, a prawdopodobieństwo apelacji jest wysokie. Dlatego proces może potrwać nawet kilka lat.
Takie przypadki się nie zdarzają. Nawet banki, których klauzule wpisane są w Rejestrze Klauzul Niedozwolonych, prowadzonym przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, nie respektują tego bez wyroku sądu w konkretnej sprawie. Oczywiście na każdym etapie postępowania możliwa jest ugoda, lecz w praktyce banki nie są nimi zainteresowane, by nie zachęcać innych do występowania z roszczeniami.
Dopóki kredyt wciąż jest spłacany, to takie wypadki się nie zdarzają. Jeśli natomiast klient zdecyduje się przestać płacić bankowi, to jeśli bank go pozwie, jesteśmy do dyspozycji, by reprezentować klienta w takiej sprawie. Stoimy wówczas na stanowisku, że wypowiedzenie umowy kredytu przez bank jest bezskuteczne, bowiem z uwagi na nadpłacanie przez lata przez klienta rat kredytu, nie ma zaległości kredytowej po stronie klienta, a wręcz przeciwnie.
Nie warto. Po pierwsze nie wiadomo kiedy i w jakim ostatecznie kształcie ustawa zostanie przyjęta. Po drugie nawet w najbardziej optymistycznej wersji ustawa ta nie jest w stanie dać „frankowiczom” tyle, ile proces w sądzie. Bo celem procesu w sądzie nie jest przewalutowanie kredytu z powrotem na PLN, lecz w ogóle unieważnienie przewalutowania na CHF, które miało miejsce na początku kredytu.
Opłata sądowa od pozwu wynosi 1000 zł. Opłata skarbowa od pełnomocnictwa wynosi 17 zł od każdej osoby (zatem w przypadku kredytu małżonków 2 x 17 zł). Wynagrodzenie Kancelarii ZKZ ustalane jest indywidualnie dla każdej sprawy.
Obydwa te kredyty to kredyty waloryzowane do waluty obcej. Różnica polega na tym, że kredyt indeksowany wyrażony jest w złotówkach, ale przy uruchomieniu przeliczany jest na franki, zaś kredyt denominowany od razu jest wyrażony we frankach. Kredyty indeksowane udzielane były zwykle przez mBank, BRE Bank (obecnie mBank), Multibank (obecnie mBank), Getin Bank (obecnie Getin Noble Bank), Getin Noble Bank, Millenium, GE Money (przejęty przez BPH), Polbank (przejęty przez Raiffeisen), Metrobank, Dombank, Eurobank, Polbank EFG, PTF Bank, Santander, Kredyt Bank (przejęty przez BZ WBK), ING Bank Śląski. Kredyty denominowane udzielane były zwykle przez PKO BP, Nordea, Fortis Bank, BPH, BGŻ, Deutsche Bank, Raiffeisen Bank.
Spłata kredytu nie stanowi przeszkody do dochodzenia roszczeń związanych z bezpodstawnym wzbogaceniem banku, które spowodowane zostało przez stosowanie nieuczciwych klauzul przeliczeniowych (waloryzacyjnych). W razie uznania umowy za nieważną, orzeczenie będzie miało skutek wsteczny, co oznacza, że każda ze stron będzie zobowiązana do zwrotu otrzymanego od drugiej strony świadczenia z uprawnieniem do dokonania potrącenia należności. Z kolei dochodzenie nadpłaty rat kredytu umożliwi odzyskanie świadczenia przewyższającego kwotę, którą należało uiścić do banku z pominięciem niedozwolonych klauzul waloryzacyjnych.
Odwaloryzowanie kredytu oznacza usunięcie z umowy niedozwolonych postanowień dotyczących przeliczeń waluty obcej na polską i odwrotnie (klauzul waloryzacyjnych). Odwaloryzowanie powoduje skutek w postaci utrzymania umowy kredytu waloryzowanej do franka szwajcarskiego w mocy z jednoczesnym usunięciem z niej waluty obcej (CHF). Powstała w wyniku stosowania kursu sprzedaży ustalanego przez bank nadpłata podlega zwrotowi na rzecz kredytobiorcy (konsumenta), w oparciu o przeliczenie dokonane z przyjęciem parametrów, jak gdyby umowa nigdy nie zawiera postanowień przeliczeniowych, a więc w oparciu o oprocentowanie i marżę banku. Odwaloryzowanie inaczej można określić, jako zniwelowanie skutków stosowanej indeksacji, a tj. przeliczeń PLN na CHF.
Unieważnienie umowy powoduje zobowiązanie stron do wzajemnych rozliczeń polegających na zwrocie świadczenia otrzymanego od drugiej strony. W razie nadpłacenia rat kredytu bank będzie zobligowany do oddania wszystkich nieprzedawnionych rat w pełnej pobranej wysokości. Unieważnioną umowę traktuję się, jako nigdy niezawartą.
Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl przepisu art. 3851 § 1 k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia.
„Dobre obyczaje” to reguły postępowania zgodne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Jako sprzeczne z dobrymi obyczajami należy rozumieć działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego, niezgodnie z zasadą równorzędności stron.
Punktem odniesienia dla oceny, czy postanowienie rażąco narusza interesy konsumenta, powinien być przede wszystkim rozkład praw i obowiązków zawarty w przepisach dyspozytywnych, w razie ich braku ogólne zasady i wartościowania prawa umów, w szczególności umów zobowiązujących, natura poszczególnych nazwanych stosunków umownych albo ich podtypów, a także zwyczajowo ukształtowanych typów i podtypów empirycznych oraz zgodność postanowienia z celami, którym umowa ma służyć.
Rażące naruszenie interesów konsumenta w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast „działanie wbrew dobrym obyczajom” w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku.
Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Wszak w istocie tak niejasne i niepoddające się weryfikacji określenie sposobu ustalania kursów wymiany walut stanowi dodatkowe, ukryte wynagrodzenie banku, które może mieć niebagatelne znaczenie dla kontrahenta, a którego wysokość jest dowolnie określana przez bank. Uznając za prawidłowy pogląd, że eliminacja klauzuli umownej uznanej za bezskuteczną nie może prowadzić do zmiany charakteru stosunku prawnego łączącego strony, tj. granicą, której przekroczenie uzasadnia interwencję sądu, jest sprzeczne z naturą stosunku (art. 3531KC) ukształtowanie umowy, należy uznać, że wartość świadczenia powinna być bezpośrednio określona w złotych polskich. Taki wniosek wynika bowiem z wyeliminowania z umowy wszelkich przeliczników na walutę obcą.
Warunek jest sporządzony prostym i zrozumiałym językiem, czyli że jest nie tylko zrozumiały dla konsumenta pod względem gramatycznym, ale także że umowa wyjaśnia w sposób przejrzysty konkretne funkcjonowanie mechanizmu, do którego odnosi się dany warunek, a także stosunek pomiędzy tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak aby ten konsument był w stanie przewidzieć w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria konsekwencje ekonomiczne, jakie wynikają dla niego z ustanowienia tego mechanizmu.
Niejednoznaczne postanowienia umowy nie mogą być interpretowane na korzyść jednej ze stron, i ze szkodą dla drugiej, chyba że zamiarem stron było nierówne ukształtowanie ich praw i obowiązków. Inaczej jest jednak w przypadku, gdy umowa została przedstawiona konsumentowi z góry ustalonej i niepodlegającej negocjacjom formie wzorca umownego, którego treść została inkorporowana do stworzonego na podstawie umowy stosunku obligacyjnego. Zgodnie z art. 385 § 2 k.c. niejednoznaczne postanowienia wzorca umownego, tłumaczy się na korzyść konsumenta. Zasada in dubio contra proferentem będzie mieć zastosowanie także w przypadku postanowień umownych jednostronnie narzuconych.
Zrozumiałość wzorca dotyczy zarówno jego treści, jak i formy, natomiast jednoznaczność odnosi się wyłącznie do treści. Wymaganie jednoznaczności ma zapobiegać sformułowaniom, które mogą prowadzić do wieloznaczności tekstu. Jest ono spełnione tylko wtedy, gdy postanowienia wzorca nie budzą wątpliwości co do ich znaczenia; innymi słowy, gdy wynika z nich tylko jedna interpretacja. Punktem odniesienia jest przy tym przeciętny, typowy konsument.
Za sprzeczne z dobrymi obyczajami należy uznać wprowadzenie do umowy klauzul godzących w równowagę kontraktową. Rażące naruszenie interesów konsumenta polega na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na jego niekorzyść. Obydwa te kryteria powinny być spełnione łącznie.
Ustalenie zmiennej stopy oprocentowania, mimo iż umożliwia przeniesienie części ryzyka kredytodawcy związanej ze zmianami gospodarczymi na konsumenta, winno być tak unormowane w umowie, by w chwili zawarcia umowy konsument mógł dokonać oceny celowości i opłacalności zaciągniętego kredytu i aby w toku spłacania kredytu zamiany jego oprocentowania nie miały charakteru oderwanego od czynników wpływających na nie. Brak precyzji w określeniu przesłanek zmiany wysokości oprocentowania stwarza bankowi możliwość dowolnego kształtowania wysokości stopy oprocentowania kredytu, co może przysparzać bankowi nieuzasadnionych korzyści kosztem kredytobiorcy. Stanowi nadto wyraz nadużycia przez bank przewagi kontraktowej prowadząc do nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta i tym samym rażąco naruszając jego interesy. W kwestionowanej klauzuli naruszona została zasada równorzędności stron, co stanowi o jej sprzeczności z dobrymi obyczajami. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznaje się działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron.
Posłużenie się przez kredytodawcę zwrotem „może ulegać zmianom” stwarza kredytodawcy możliwość dokonywania wyłącznie takich zmian, które będą uwzględniać ekonomiczny interes jedynie kredytodawcy, a nie kredytobiorcy. Sprzeczne z dobrymi obyczajami jest w tym przypadku naruszenie zasady równorzędności stron umowy, bowiem wskutek zastosowania klauzuli dotyczącej możliwości zmiany oprocentowania kredytu doszło do nielojalnego kontraktowania i wykorzystania uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty. Kredytodawca nadużywa w ten sposób swojej przewagi kontraktowej, dopuszczając do dysproporcji praw i obowiązków swoich i konsumenta.
W rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. „rażące naruszenie interesów konsumenta” oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast „działanie wbrew dobrym obyczajom” w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku. Obie, wskazane w tym przepisie, formuły prawne służą do oceny tego, czy standardowe klauzule umowne zawarte we wzorcu umownym przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej twórcy wzorca w zakresie kształtowania praw i obowiązków konsumenta.
Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Postanowienia bankowego wzorca umownego zawierającego uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzulę tzw. spreadu walutowego) nie dotyczą głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385[1] § 1 zdanie drugie KC.
Klauzula zmiennego oprocentowania nie może mieć charakteru blankietowego, lecz powinna dokładnie wskazywać czynniki (okoliczności faktyczne) usprawiedliwiające zmianę oprocentowania oraz relację między zmianą tych czynników, a rozmiarem zmiany stopy oprocentowania kredytu, określając precyzyjnie wpływ zmiany wskazanych okoliczności na zmianę stopy procentowej, a więc kierunek, skalę, proporcję tych zmian.
Do celów przestrzegania przez przedsiębiorcę w stosunku do konsumenta wymagania przejrzystości zasadnicze znaczenie ma to, czy umowa wskazuje w sposób jednoznaczny powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne.
Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 3851 § 1 KC), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy.
Artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że sąd krajowy jest zobowiązany ocenić z urzędu, zamiast konsumenta jako strony powodowej, potencjalnie nieuczciwy charakter warunku umownego, w sytuacji gdy sąd ten dysponuje elementami stanu faktycznego i prawnego, które są niezbędne w tym celu.
Dyrektywę 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż stoi ona na przeszkodzie dokonywanej w orzecznictwie wykładni przepisu prawa krajowego zakazującej sądowi krajowemu, który stwierdził, że dany warunek ma nieuczciwy charakter, uznania go za bezskuteczny, i odstąpienia od stosowania go, jeśli w rzeczywistości przedsiębiorca go nie zastosował, lecz postąpił zgodnie z wymogami przepisu prawa krajowego.
Uznanie, że postanowienia określające zasady przeliczania kwoty kredytu na walutę obcą są niedozwolonymi postanowieniami umownymi, oznacza, że zgodnie z art. 3851 § 1 zd. 1 k.c., nie wiążą one powodów. W wyroku z 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15 (Francisco Gutiérrez Naranjo i in. przeciwko Cajasur Banco SAU, pkt 61 – 62) Trybunał Sprawiedliwości UE wyjaśnił, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku. W wyroku z 26 marca 2019 r. w sprawach C 70/17 i C 179/17 (Abanca Corporación Bancaria SA przeciwko Albertowi Garcíi Salamance Santosowi oraz Bankia SA przeciwko Alfonsowi Antoniowi Lau Mendozie i Verónice Yulianie Rodríguez Ramírez, pkt 54) Trybunał Sprawiedliwości UE wykluczył z kolei, by sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Oznacza to, że nieuprawnione byłoby zastąpienie przez sąd postanowień niedozwolonych innymi, polegającymi np. na odwołaniu się do kursu walut stosowanego przez Narodowy Bank Polski. Możliwość takiej zmiany umowy przez sąd stałaby w sprzeczności z celami prewencyjnymi dyrektywy 93/13, gdyż przedsiębiorcy wiedzieliby, że nawet w razie zastosowania klauzuli niedozwolonej umowa zostanie skorygowana przez sąd w sposób możliwie najpełniej odpowiadający ich woli, a jednocześnie dopuszczalny w świetle przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych.
Zwrot kwoty ponad 104.000,00 zł z tytułu nadpłaconych rat. Sąd wskazał, że umowa uprawniała bank do dowolnego wyznaczania kursu CHF, tym samym do jednostronnego wpływania na wysokość zobowiązania kredytobiorcy.
Unieważnienie umowy kredytowej. Zwrot wpłaconych rat. WYROK PRAWOMOCNY! Sąd w uzasadnieniu uznał nieważność mechanizmu indeksacji kredytu do waluty CHF, a w konsekwencji nieważność całej umowy kredytowej.
Zwrot UNWW i zawieszenie postępowania w zakresie nadpłaconych rat do wyroku TSUE. Sąd w całości zasądził kwotę dochodzoną tytułem składek ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, uznając ubezpieczenie za niezgodne z prawem, chroniące bank, a nie konsumenta. Rozstrzygnięcie w przedmiocie abuzywności zapisów umowy zapadnie po wyroku TSUE.
Zwrot kwoty ponad 110.000,00 zł z tytułu nadpłaconych rat. Odfrankowienie umowy. Sąd w uzasadnieniu uznał, że klauzula indeksacyjna nie wiąże kredytobiorcy. Ponadto nakazał dalszą spłatę kredytu w oparciu o oprocentowanie LIBOR+marża.
Zwrot kwoty 49.143,27 zł z tytułu nadpłaconych rat. Sąd zakwestionował zarówno mechanizm indeksowania kwoty zobowiązania do CHF, jak i jednostronne ustalanie tego kursu przez bank.
Zgodnie ze stanowiskiem Rzecznika Finansowego postanowienia umów kredytu waloryzowanego (indeksowane/waloryzowane) do waluty obcej (CHF) zawierają klauzule niedozwolone (nieuczciwe/abuzywne). Postanowienia pozwalające bankom na przeliczanie rat kredytu w oparciu o obowiązujący w bankach kurs sprzedaży, bądź kupna są niejasne i balankietowe, dzięki czemu banki zyskują nieskrępowany luz decyzyjny przy ustalaniu kursów franka szwajcarskiego. Zdaniem Rzecznika Finansowego stwierdzenie stosowania w umowie klauzuli niedozwolonej, obliguje sąd do uznania takiego zapisu za bezskuteczne i odmowy jego stosowania. Rzecznik Finansowy stoi na stanowisku, iż sąd nie jest uprawniony do poszukiwania norm dyspozytywnych, które mogłyby zastąpić uznane za niedozwolone postanowienia umowne. Nie jest także możliwa naprawa nieuczciwych postanowień. Rzecznik Finansowy zwraca również uwagę na doniosłość faktu dokonania wpisu postanowienia umownego do rejestru klauzul niedozwolonych, który powinien wywoływać skutek prejudykacyjny. Rzecznik prezentuje stanowisko, iż w pewnych przypadkach, stwierdzenie niedozwolonego postanowienia umownego dotyczące waloryzacji kredytu frankowego może prowadzić do nieważności umowy.
Rzecznik Finansowy uprawniony jest do przedstawienia sądowi istotnego poglądu dla sprawy.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zajmuje stanowisko zbieżne z poglądem Rzecznika Finansowego, stwierdzając że co do zasady klauzule przeliczeniowe zawarte w umowie (klauzule waloryzacyjne) mogą zostać uznane za niedozwolone. Prezes UOKiK akcentuje w sposób szczególny moment, który powinien decydować o uznaniu weryfikowanego postanowienia za abuzywne, zdaniem Prezesa UOKiK popartego rzecznictwem (między innymi SN III CZP 29/17) jest to moment zawarcia umowy. Prezes UOKiK zwraca uwagę na znaczenie, jakie zgodnie z art. 479 (43) kpc, ma rejestr klauzul niedozwolonych, który na mocy przywołanego przepisu ma dla sądów charakter wiążący. Prezes UOKiK podkreśla brak w obrębie polskiego ustawodawstwa przepisów dyspozytywnych, które mogłyby zapełnić lukę po usuniętej, niedozwolonej klauzurze przeliczeniowej. Z tego powodu Prezes UOKiK dostrzega możliwość uznania umowy za nieważną.
Rzecznik Finansowy uprawniony jest do przedstawienia sądowi istotnego poglądu dla sprawy.
Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości wydał opinie w sprawie o sygn. akt: C-260/18, w której podniósł, iż sąd powinien dokonać kontroli abuzywności postanowień umownych z urzędu (pomimo braku wniosku powoda). Rzecznik stwierdził, iż sąd nie jest uprawniony do zastąpienia niedozwolonego postanowienia umownego, innym zapisem, który będzie pozbawiony cechy nieuczciwości, a nadto sąd nie jest uprawniony do naprawczej, twórczej modyfikacji postanowienia umownego. Wynik kontroli, pozwalający uznać przepis umowy za abuzywny, aktualizuje obowiązek odmówienia jego stosowania. Niewątpliwie dopuszczenie stosowania twórczej modyfikacji i prawa do zastąpienia normą dyspozytywną, nieuczciwych zapisów, osłabiłoby odstraszający efekt względem przedsiębiorców wpisany w Dyrektywę 93/13/EWG. Niemniej Rzecznik Generalny dopuścił wyjątkowo możliwość zastąpienia abuzywnego postanowienia, a to na wypadek gdyby usunięcie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, a skutek taki byłby niekorzystny dla konsumenta.
Niezastępowalność wadliwych klauzul waloryzacyjnych (przeliczeniowych) prowadzi do skutki w postaci przekształcenia umowy z umowy indeksowanej do franka szwajcarskiego w umowę z udziałem wyłącznie złotych polskich z oprocentowaniem właściwym dla umów frankowych.
Rzecznik Praw Obywatelskich dysponuje uprawnieniem do wytaczania procesu i przyłączenia się do toczącego się postępowania. Podobnie jak Rzecznik Finansowy i Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Rzecznik Praw Obywatelskich uprawniony jest do złożenia istotnego poglądu dla toczącej się przed sądem sprawy. Rzecznik Praw Obywatelskich w dotąd zajmowanym stanowisku poparł roszczenia osób posiadających kredyty frankowe. Rzecznik Praw Obywatelskich podnosi kwestię prejudykacyjnego skutku wyroków Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz zwraca uwagę na wiążący charakter tychże orzeczeń, jako konsekwencje jednoczesnego zamieszczenia abuzywnego postanowienia umownego w rejestrze klauzul niedozwolonych. Rzecznik Praw Obywatelskich podzielając stanowisko Rzecznika Finansowego i Prezesa UOKiK zaznacza, że wejście w życie tzw. ustawy antyspreadowej nie miało wpływu dla postanowień waloryzacyjnych, w konsekwencji nie wywołała automatycznego skutku, w postaci naprawy abuzywnych postanowień.